W dniu wczorajszym w pobliżu stadionu King Power Stadium rozbił się helikopter Vichaia Srivaddhanaprabhy. Biorąc pod uwagę fakt, iż była to maszyna prywatna miliardera z Tajlandii, BBC nie ma wątpliwości co do tego, czy miliarder znajdywał się w środku.
BBC powołuje się na źródła bliskie rodzinie miliardera, która jest także pewna obecności właściciela Leicester City podczas katastrofy helikoptera w pobliżu stadionu.
Na ten moment nie ma jeszcze żadnych potwierdzonych publicznie informacji na temat ofiar i osób poszkodowanych w wyniku wczorajszej katastrofy. Do internetu spływa natomiast coraz więcej zdjęć i filmów ukazujących potężny pożar wynikający z uderzenia maszyny.
Jeszcze wczoraj Sky Sports poinformował natomiast o tym, że w helikopterze nie było obecnych wiceprezesa Leicester, syna właściciela Aiyawatta Srivaddhanaprabhy i dyrektora do spraw piłkarskich Jona Rudkina.
Na ten moment czekamy na kolejne oficjalne komunikaty klubowe.