O wyjątkowo trudnym początku sezonu dla Lisów już pisaliśmy. Na drodze Leicester sami klasowi rywale, Arsenal, Manchester United, Chelsea. A w tym tygodniu dwa mecze z prowadzonym przez Jurgena Kloppa Liverpoolem.
Goście z Liverpoolu mogliby sobie w zasadzie zrobić krótkie wczasy w Leicester. Miasta są oddalone od siebie o około 200km, Liverpool w przeciągu pięciu dni musi przejechać aż 800 kilometrów. Dziś na King Power Stadium druga runda Carabao Cup czyli Pucharu Ligi Angielskiej. Natomiast już w sobotę starcie ligowe w ramach szóstej kolejki spotkań.
Zważając na obecną niezbyt dobrą sytuację w lidze, możemy zakładać, że Craig Shakespeare raczej odpuści dzisiejszy mecz pucharowy i da pograć rezerwowym. Wszelkie siły zostaną rzucone w sobotę, kiedy trzeba będzie powalczyć o każdy punkt. Jak na razie, Lisy mają na swoim koncie zaledwie cztery oczka i zajmują piętnastą pozycję w lidze.
Wydaje się, że po dwumeczu z Liverpoolem dla Leicester rozpocznie się nieco lżejszy okres. Kolejnymi rywalami ligowymi Lisów będzie Bournemouth, West Bromwich, Swansea, Everton i Stoke. Choć w gronie tym absolutnie nie ma drużyn słabych, to wydaje się jednak, że w tych spotkaniach Leicester zdoła poprawić swoją sytuację w tabeli.
Zdecydowanym faworytem dzisiejszego spotkania są The Reds. Pytanie, czy Jurgen Klopp również postanowi oszczędzić dzisiaj kluczowych piłkarzy i pozwolić im zregenerować siły przed sobotą. Początek spotkania Carabao Cup o 20:45.