Jutro o godzinie 20:45 na Emirates Stadium Leicester zmierzy się z Arsenalem Londyn, który w niedzielę udanie rozpoczął rozgrywki od zdobycia Tarczy Wspólnoty. Co powinniśmy wiedzieć przed tym meczem?
W ostatnich dwóch spotkaniach tych drużyn zdecydowanie brakowało większych emocji. Mecz w sierpniu rok temu zakończył się bezbramkowym remisem. W kwietniu w rewanżu, Arsenal zwyciężył Lisy 1-0. Arsenal to chyba najbardziej nielubiany rywal przez piłkarzy Leicester. Ostatnie zwycięstwo ligowe nad Kanonierami nasza drużyny odnotowała w roku 1994. Nawet w mistrzowskim sezonie 2015/2016 Arsenal dwa razy zwyciężył Lisy.
Nie dziwi zatem, że kursy bukmacherów wyraźnie wskazują na gospodarzy (kurs 1,53). Zwycięstwo Lisów jest szacowane po kursie 6,00. Remis natomiast na 4,50. W obu drużynach zabraknie kilku najważniejszych zawodników. Po stronie gości na pewno nie pojawią się Huth i Iborra. Wątpliwy jest natomiast występ Iheanacho, Drinkwatera i Slimaniego. Osłabiony jest także Arsenal, który nie może liczyć na Gabriela, Koscielnego i Sancheza. Po stronie gospodarzy mogą nie zagrać także: Coquelin, Mertesacker, Ozil i Ramsey.
Jutrzejsze spotkanie pomiędzy Arsenalem i Leicester będzie pierwszym spotkaniem ligowym w sezonie 2017/2018. Trzymamy kciuki, aby Leicester przełamało 23-letnią złą passę w starciach z Arsenalem i jutro zdobyło trzy punkty.